Ostatni dzień roku - czas na małe podsumowanie - moje małe wielkie sukcesy - żeby nie zwariować - ponad 964 km wybiegane, wychodzone i pokonane na rowerze, 78 medali, wyzwania - maraton, dwa półmaratony i dwa biegi na 10 km zakończone sukcesem - teraz odpoczywam
The last day of the year - time for a small summary - my little big successes - not to go crazy - over 964 km running, walking and cycling, 78 medals, challenges - marathon, two half marathons and two 10 km runs successfully completed - I'm resting now
W czasie pandemii korona wirusa bieganie na zewnątrz nie było ani łatwe ani przyjemne. Raz wolno było iść pobiegać a innym razem nie. Trzeba było biegać samemu, z dala od ludzi oraz zasłaniać usta i nos. Wszystkie biegi masowe zostały odwołane, przeniesione na przyszły rok lub organizowane w wersji wirtualnej (czyli każdy sam wybiera trasę, dzień i godzinę, mierzy czas i dystans, rejestruje wynik i wysyła go do organizatora a potem długo czeka na medal).
Nie dałam się zamknąć w domu. Biegałam po własnym ogródku, po uliczkach dookoła domu, a czasem po lesie z dala od ludzi albo wcześnie rano gdy wszyscy jeszcze spali.
Running outside was neither easy nor fun during the Corona virus pandemic. Once you were allowed to go jogging and other times you weren't. You had to run alone, away from people and cover your mouth and nose. All mass runs have been canceled, transferred to the next year or organized in a virtual version (everyone chooses the route, day and time, measures time and distance, records the result and sends it to the organizer and then waits for a long time for a medal).
I didn't let myself be locked at home. I was running in my own garden, in the streets around the house, and sometimes in the woods away from people or in the early morning when everyone was still asleep.
Życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku!
Happy New Year!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz