poniedziałek, 4 lipca 2016

Dziennik biegaczki cz.4 - bieganie w deszczu i w upale

Bieganie w lecie to nie lada wyczyn zwłaszcza jeżeli ktoś nie lubi upałów. Biegi organizowane są o różnych porach dnia. Nie można liczyć na to, że będzie mniej gorąco. Duża część trasy jest zazwyczaj w pełnym słońcu. Jest ciężko ale biegacze jakoś dają radę. Niektórzy nawet biją rekordy.
Ja też porwałam się na kilka biegów w temperaturze powyżej 30 stopni Celsjusza i doszłam do wniosku, że lepiej wybrać krótszy dystans lub odpuścić sobie bieganie.

Running competitions are held regardless the weather. When it's hot, they usually start at noon or in the afternoon. I just don't understand why. I think it's better to run a short distance or do not run at all when it's over 30 degrees centigrade.

VIII Bieg w pogoni za żubrem - dystans 8 km
26 czerwca 2016 godz. 12:00 Niepołomice
Żar z nieba, tłum biegaczy i osób towarzyszących, większość schowała się w cieniu. Zaraz po starcie nadciągnęły burzowe chmury, zagrzmiało i zaczął padać deszcz. Od razu poczułam się lepiej z zaczęłam szybciej biec. Opady deszczu były bardzo intensywne i nie pozostawiły na mnie i innych biegaczach suchej nitki. Deszcz napadał mi do ucha i do oka, więc kawałek biegłam z zamkniętym okiem. 

 Some people prefer running in the rain. I don't. I just don't feel comfortable in wet clothes.
Nevertheless, I was very pleased when it started raining during the 8th edition of Chasing the Bison Run in Niepołomice. First, it was hot. There were many people there. Most of them were hiding in the shade. Then, the storm clouds came, the thunder rumbled and it started to rain. I felt much better when the rain drops touched my hands. I started running faster. After a while, the rain was annoying. I was soaking wet. I had water in my ear and in my eye. I had to run with my eye closed. 








Dobiegłam do mety w 53 minuty i 22 sekundy. Dostałam medal, jabłko, banana, drożdżówkę, wodę oraz piwo bezalkoholowe.

I made it to the finishing line in 53 minutes and 22 seconds. I got a medal, a bottle of water, a banana, an apple, a sweet bun and a bottle of non-alcoholic beer.




II Bieg o Pierścień Św. Kingi - dystans 3 km
2 lipca 2016 godz. 16:30 Bochnia
Piękny słoneczny upalny dzień. Temperatura 33oC. Trasa - spod Kopalni Soli, ulicami miasta na Rynek, w większości w pełnym słońcu. Na trasie wodopój i prywatna kurtyna wodna. Mimo upału dobiegłam do mety w czasie 16 minut 22 sekundy i zajęłam 6 miejsce w klasyfikacji ogólnej kobiet. Dostałam plastikowy medal, wypiłam wodę, zjadłam bigos i wróciłam do domu. Impreza była super ale było trochę za gorąco żeby w pełni cieszyć się sukcesem.

Second Run For the Ring of St. Kinga in Bochnia 
It was a beautiful hot sunny day. Temperature 33 degrees centigrade. Distance - 3 kilometers, from the Salt Mine to the Main Square. I finished the run in 16 minutes and 22 seconds. I was the 6th woman to cross the finishing line. I got a plastic medal. It was fun running in Bochnia but I was too tired to fully enjoy my success. 


nagroda główna w biegu na 10 km / main price


 


bosy biegacz / barefoot runner

trzy zadowolone medalistki / three happy ladies with medals



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz